niedziela, 22 lutego 2015

Co to za UFO??

Po małej przerwie znów wracam do pisania. Możecie zauważyć małe zmiany na blogu (zakładki powyżej) mają one na celu ułatwienie przeglądania bloga. Niestety jakoś tak wyszło,że czasu mam coraz mniej ale na miarę moich możliwości dalej będę utrzymywać stały harmonogram pisanych postów :). Dzisiaj na tapecie piłka-UFO !


Chuck It! Max Glow przyszła do nas około 1,5 miesiąca temu. Została przez nas przetestowana w każdych warunkach, od śniegu zaczynając, przez deszcz i grad a na słonecznej pogodzie kończąc. Nie odniosła przez to jakiegoś uszczerbku na swoich zastosowaniach i wyglądzie. Pogryziona i obśliniona przez psa dalej utrzymuje swój pierwotny stan. Tak, więc zabawka wykonana porządnie !

Teraz trochę informacji ogólnych. Piłka Chuck It! Max Glow jest piłką świecąca w ciemności. Wykonana z naturalnej gumy, która jest bezzapachowa. Piłka pusta w środku z małym otworkiem na wylot co sprawia,że można z niej zrobić szarpak. Dostępna w 4 rozmiarach S/M/L/XL. U nas wersja M sprawdza się idealnie. Rozmiar naszej piłki wynosi 6,5 cm. Zabawka nie jest ciężka. Ktoś ją na prawdę  dobrze wyważył. Pasuje do wyrzutni z firmy Chuck It. Fajnie daleko lata, już nie wspomnę co by było z użyciem wyrzutni ;).


Ktoś powie, no dobra wszystko fajnie tylko jak ona świeci? W jaki sposób? Odpowiem,tak : w bardziej banalny sposób chyba się już nie da. Wystarczy,że naszą piłkę przystawimy do źródła światła ( zwykła lampka,żarówka) i naświetlimy ją przez około 5-6 minut. To wystarczy na 30-40 min zabawy na wieczornym spacerze. Piłka będzie świecić w ten sposób.

Moim zdaniem ta piłka to strzał w dziesiątkę. Kupiliśmy ją z zamiarem urozmaicenia ciemnych, wieczornych zimowych spacerów. Sprawdziła się w 100%. Zdecydowanie polecamy !

PS: Przypominam,że mam na sprzedaż kość Hartz oraz psie legowisko! Więcej w zakładce do kupienia :D.

Producent: Chuck It Company
Wykonanie: 5/5
Cena: 30,90 zł
Ocena: 10/10
Gdzie kupiłam? psabuda.com.pl

poniedziałek, 2 lutego 2015

Test! Kość Hartz-Chew'n Clean

Długo czasu zajęło mi podjęcie decyzji czy akurat ten produkt dla psa jest niezbędny Ayrze. Wszystko zaczęło się od kamienia nazębnego. Pewnego dnia zauważyłam na kłach shelciaka żółty nalot. To też dało mi do myślenia i poszukiwania tzw. "złotego środka". W końcu natknęłam się na zabawko-gryzaki z firmy HARTZ.



Nie ukrywam,że jest to u nas jedna z pierwszych metod walczenia z kamieniem nazębnym. Stwierdziłam,że zaczniemy od gryzaków a ewentualnie później przejdziemy do poważniejszych zabiegów takich jak np. stosowanie różnych płynnych preparatów stworzonych to powyższego typu problemów.

Wędzie szukałam jakiejkolwiek, choć jednej opinii na temat tej "zabawki". Takowej nie znalazłam. W ten sposób,licząc na to,że może tym razem los się do nas uśmiechnie i pomoże zlikwidować lub chociaż zmniejszyć problem kamienia nazębnego, kość została kupiona.

Kość firmy HARTZ Chew'n Clean z formułą Denta Shield. Czy mówi Wam coś ta nazwa? Dla mnie też w pierwszej chwili brzmiała kosmicznie. Jednak kiedy wczytamy się w opis produktu, wszystko staje się przejrzyste.

Producent zapewnia nas,że :"HARTZ Chew’N Clean to połączenie zabawki z psim przysmakiem. Trwała i bezpieczna zabawka posiada powłokę z odpornego na psie zęby nylonu, w środku znajduje się jadalne nadzienie o smaku bekonu. Po zjedzeniu jadalnej części zabawka nadal będzie służyła Twojemu psu. Gryzak zaspokaja naturalna potrzebę gryzienia, delikatnie masuje dziąsła i pomaga usuwać kamień nazębny".

Krótko mówiąc jest to połączenie przysmaku/gryzaka z zabawką. Takie 2 w 1, a w naszym przypadku nawet 3 w 1, bo formuła Denta Shield zawarta w produkcie ogranicza tworzenie się nowego kamienia nazębnego poprzez wiązanie się ze składnikami śliny naszego zwierzęcia. Dzięki temu zęby dłużej pozostają czyste.



A jak to wygląda w rzeczywistości?
Kość jest dość ciężka i twarda, porządnie wykonana, a elementy jadalne pachną bekonem i co najważniejsze nie są tłuste (zabawka nie brudzi) :). U nas wersja Medium, której całkowita długość wynosi 14cm. Środkowa "nóżka" zabawki wygina się, co jest fajnym pomysłem, bo pies nie zrobi sobie gryzakiem krzywdy.Tutaj wszystko na plus. 

Sprawy inaczej się potoczyły kiedy podałam zabawkę psu ... czar prysł. Ayra w ogóle nie była nią zainteresowana. Dlaczego? Tego nie wiem. Nawet nie wzięła jej do pyska. Powąchała i odeszła. Tak, więc próba nie zaliczona. Szkoda, bo nawet nie miałam jak ocenić działania produktu. Myślę,że wszystko zależy od psa. Dla większych na pewno się lepiej sprawdzi, a dla pupili, które niszczą swoje zabawki w 5 min już NA 100%! Co jak co,ale ten gryzak jest porządnie wykonany. Myślę,że moja sunia po prostu nie jest typowym gryzaczo-memłaczem i dlatego ten produkt jej nie podpasował.



Z drugiej strony koleżanka, posiadająca husky'ego jest zafascynowana tą zabawką! Zajęła psa na 40 min, dopóki nie wygryzł całego jadalnego środka. Pomimo zmasakrowania gryzak dalej się trzyma  i zachowuje swój kształt :D a co więcej pomimo zjedzenia "smakowej" części dalej intryguje psa. Tak więc sądzę,że zdecydowanie jest to kwestia gustu.


Producent: Hartz Company
Wykonanie: 5/5
Cena: 41 zł
Ocena: 4/10 (niestety u nas się nie sprawdziła,ale punkty dam ze względu na zapach i wykonanie)
Gdzie kupiłam?: psiabuda.com.pl

PS: Jeżeli ktoś byłby zainteresowany kupnem tej oto kostki-gryzaka, to zapraszam do napisania w komentarzach. Cena do uzgodnienia :).