wtorek, 30 września 2014

Wsi spokojna,wsi radosna ...

Leń dopada każdego :). Dopadł i nas. Jako,że szkoda było marnować pięknej sobotniej pogody trzeba było się ruszyć. Tak, więc poszliśmy na spacerek, tym razem do lasu. Psiak zadowolony, wybiegany to najważniejsze.



Zeszła sobota obfitowała również między innymi w takie oto zbiory ;)



środa, 24 września 2014

Domowe gotowanie


Jedni karmią gotowym jedzeniem, inni BARF-em a jeszcze inni, którym nie chce się kombinować gotują swoim zwierzakom + dają suchą karmę. Dzisiaj post właśnie dla tych osób :).

Uwaga: Przed przygotowaniem danego posiłku sprawdźcie czy wasz pupil nie jest uczulony na jeden ze składników!

1. Domowy psi rosołek
Składniki : porcja rosołowa, ok.1l wody, torebka ryżu, 1 średnia marchewka, 1 mała pietruszka (korzeń)                                                                                                        
Porcję rosołową gotujemy w wodzie, dodajemy obrane warzywa (wg uznania można dodać inne). Kiedy warzywa się ugotują wyciągamy je z wody. Do wywaru w garnku wsypujemy ryż (gotując się wsiąknie w niego większość wody i "przejdzie" smakiem wywaru. W tym czasie z porcji rosołowej ściągamy mięso i ewentualne chrząstki (tłuste skóry i kości wyrzucamy). Rozdrabiamy widelcem warzywa. Następnie wrzucamy wszystko do ugotowanego ryżu i mieszamy. GOTOWE! (ja z takiej ilości uzyskuję dla sheltiego jedzenie na 3 dni)


2. Wołowina z razowym makaronem
Składniki: 0,5kg wołowiny, 1szkl. razowego makaronu, 1 marchewka

Wołowinę gotujemy, następnie przekładamy do pojemnika, a w wywarze gotujemy makaron z marchewką. Następnie dodajemy wcześniej przygotowane mięso i gotujemy/dusimy wszystko przez ok. 1,5 min. Następnie można rozdrobnić marchewkę, pokroić ją lub pozostawić w całości (jak woli wasz pies ;)).


3. Indyk z pomidorami i szpinakiem
Składniki: 2 piersi z indyka, 2 garści szpinaku, 1 marchewka, 1 pietruszka (korzeń), parę łyżek przecieru pomidorowego (bez przypraw!) lub danie gotowe typu Gerber - indyk/kurczak z pomidorami

Piersi z indyka gotujemy w wodzie, dodajemy pokrojoną marchew i pietruszkę. Szpinak można ugotować w osobnym garnku lub zesmażyć na patelni z małą ilością oleju (jeżeli pies lubi można dorzucić posiekany, pod koniec gotowania  indyka. Mięso rozdrobnić na mniejsze kawałki. Wszystko wymieszać z przecierem pomidorowym lub z gotowym daniem typu Gerber.


4. Wegetariański posiłek 
Składniki: 1 torebka brązowego/białego ryżu,2 szklanki płatków owsianych (gotować je długo na małym ogniu),1 szklanka gotowanego jęczmienia,2 jajka na twardo obrane i pokrojone w kostkę,1/2 szklanki startej cukinii,1/2 szklanki startej marchwi,grecki jogurt lub tofu do każdej porcji (1 łyżka dla małych psów, do 1/4 szklanki dla psów dużych ras)

Powiem szczerze,że ten przepis jest delikatnie zmodyfikowany przeze mnie, ponieważ we wczesnym zamysle miał on w sobie czosnek. Jako,że ja  nigdy go nie stosowałam i raczej stosować nie będę wykluczyłam ten składnik z przepisu. Druga rzeczą jest to iż z jajka gotuję tylko białko (po prostu wrzucam oddzielone białko od żółtka na wrzącą wodę). Żółtko surowe zazwyczaj mieszam z reszta składników.

W jednym garnku gotujemy ryż, w drugim płatki owsiane, a w trzecim opcjonalnie 1 szkl. jęczmienia. Następnie, jak wcześniej wspomniałam, oddzielamy białka od żółtek. Białka wrzucamy na wrzącą wodę i gotujemy. Żółtko na razie odstawiamy. Trzemy na tarce cukinię i marchew, później dodajemy do nich surowe żółtko, jogurt grecki i mieszamy. Następnie dodajemy rozdrobnione,ugotowane jajko oraz wczesniej przygotowany ryż i płatki owsiane, ewentualnie jęczmień. Mieszamy wszystko razem. GOTOWE!

Przepis stosujemy raz w tygodniu, nie więcej, ponieważ nie zapominajmy,że pies jest mięsożercą.

Pamiętajcie,że zdrowo odżywiany pies to szczęśliwy pies. Jak to mówią stajesz się tym czym jesz :). Dbając o nasze psiaki zapewniamy im dobre samopoczucie jak i dłuższe życie.
Uśmiechnięty sheltie życzy Wam powodzenia w odkrywaniu nowych przepisów :)

PS: Nie zapominajcie,że zawsze możecie się podzielić z nami Waszymi spostrzeżeniami w komentarzach.

środa, 17 września 2014

Ciastka O'canis



Będąc ostatnim razem w Rossmannie natknęłam się na pewną,zachęcająca nowość - coś ze znanej firmy O'canis - ciastka kosteczki mix. Są to przysmaki dla psów w kształcie tak jak nazwa wskazuje o wielkości +/- 2,5cm. Zapakowane w ładne przezroczyste opakowanie o pojemności 200g.



Smaczki  są w 3 rodzajach: drób,wołowina i konina. Producent pisze,że jest to : "produkt zwierzęcy 100% naturalny". Czytając skład faktycznie tak jest ( przedstawia to zdj. poniżej),zboża jednak są - no ok, w przysmakach to rozumiem, jakoś mi  nie przeszkadzają, ale dodatek w postaci barwnika nie wiadomo jakiego pochodzenia już tak.



Po otworzeniu opakowania czuć wyraźny mączny zapach (no tak... zboża) i w sumie nic poza tym. Podejrzewam nawet,że przysmaki są posypane mąką, ponieważ miały na sobie coś w tym rodzaju. Są zdecydowanie suche, łatwo się łamią  (tak jak kruche ciasteczka) i nie brudzą rąk (za to ogromny +).

Od lewej : drobiowe, wołowe, konina
Czas na najważniejszą z części,a mianowicie próbę psiego smaku.


.... i nic. Pies kosteczki nawet nie dotknął. Powąchał i odszedł :/. Najwyraźniej nie jest to to za czym psy szaleją. Niestety u nas się nie sprawdziły (u psa babci również).Może Ayra jest zbyt wybredna ? A może ciastka to nie jest strzał w dziesiątkę?

Producent : Polpart Handelsgesellschaft
Skład : 3/5 (za barwnik)
Cena : 3,99 zł
Ocena : 5/10 (za cenę,ilość i w miarę sensowny skład)
Gdzie kupiłam? : Rossmann



PS: Jeżeli mieliście styczność z produktami firmy O'canis albo z tymi właśnie przysmakami napiszcie jakie odczucia smakowe miały Wasze psiaki ;)?

środa, 10 września 2014

Smilla Kitten karma sucha i mokra

Kolejna recenzja tym razem znów coś dla kociarzy :). Post będzie troszkę długi,ale to ze względu na recenzję 2w1 :). Jako,że wiele słyszy się o karmach i jest to temat rzeka zostałam poproszona w miarę możliwości o recenzję dobrej,a stosunkowo taniej karmy. Sprawa ciężka ale po tygodniach szukania na wszystkich możliwych sklepach internetowym ZNALAZŁAM !


Tak więc, drodzy czytelnicy tego bloga :) - prezentuję Wam niemiecką karmę Smilla (u nas w wersji Kitten). Ciekawostką jest to,że producent - a mianowicie Matina GmbH produkuje karmy znanych marek m.in.: Purizon, Rocco, Lukullus i Cosma.



Smilla Kitten - sucha karma o smaku drobiu
Jak pisze producent : "Wysokiej jakości karma sucha dla optymalnego wzrostu kociąt od 0-12 miesiąca życia - także dla ciężarnych i karmiących kotek". Tutaj się wszystko zgadza, przechodzimy więc do najważniejszej części, a mianowicie składu. 


Skład:
24% sproszkowanego mięsa drobiowego, 15% skwarków, mąka kukurydziana, mąka ryżowa, tłuszcz drobiowy, kukurydza, jęczmień, tłuszcz wołowy, melasa buraczana, hydrolizat wątroby, wytłoki jabłkowe, suszona wątroba, siemię lniane, chlorek sodu, drożdże (suszone), 0,05% jukki (suszonej)
Udział białka zwierzęcego w białku ogółem: 86,9%


No cóż zachwytu nie ma,ale tragedii również. Według mnie karma jest ok. Fakt, brak w niej świeżego mięsa,ale nie kupimy karmy super premium za 12zł. Białka zwierzęcego w kramie jest na przyzwoitym poziomie. W karmie zawarte są również dodatki w postaci witamin. Jednak ja nie mam takiego zaufania do producentów i  oprócz tego co w karmie kociaki ( a szczególnie te w fazie wzrostu) dostają witaminy od weterynarza.

Dodatki:
Witaminy na kg: witamin A 13.000 j.m., witamina D3 1.300 j.m., witamina E (octan alfa-tokoferolu) 100 mg, witamina B1 5 mg, witamina B2 5 mg, kwas pantotenowy 12 mg, niacyna 45 mg, witamina B6 4 mg, biotyna 700 mcg, witamina B12 75 mcg, tauryna 1.000 mg. Przeciwutleniacze, ekstrakty pochodzenia naturalnego o wysokiej zawartości tokoferolu 


Elementy śladowe na kg:
żelazo (siarczan żelaza(II)) 125 mg, cynk (tlenek cynku) 100 mg, miedź (siarczan miedzi(II)) 12 mg, mangan (tlenek manganu) 15 mg, jod (jodek potasu) 1,5 mg, selen (selenian sodu) 0,15 mg, kobalt (węglan kobaltu) 1,0 mg


Aminokwasy na kg:
DL-metionina 4.500 mg


A co do samej karmy - małe chrupki, kociaki chętnie i sprawnie je jedzą (samo za siebie mówi,że im raczej smakuje),karma dobrze przyswajalna,sierść błyszcząca, kupki zwarte, kocięta ogólnie zadowolone. Tą karmę stosuję jako dodatek nie odważyłabym się TYLKO nią karmić zwierząt, ponieważ małe kocięta muszą mieć zróżnicowaną dietę, tak więc rybka i trochę surowego jest u nas w dziennym żywieniu + karma z puszki ;).



Cena karmy bardzo przyzwoita w porównaniu do jakości za 1 kg zapłacimy 12,80 zł. Moim zdaniem jest to niewiele, a karma lepsza od niejednej sieciówki. Karmę możemy kupić w opakowaniach: 1kg, 4kg i 10kg.

Producent: Matina GmbH
Cena: 12,80zł/ 1kg
Skład: 4/5
Ocena: 7/10
Gdzie kupiłam?: www.zooplus.pl


Smilla Kitten mit Kalb/mit Huhn - karma mokra z cielęciną/z kurczakiem
Każdy zna tzw. gotowe puszki. Jedzenie dla psa i kota, gotowe nic tylko kupić otworzyć i przełożyć do miski. Sceptycznie nastawiona kupiłam 6 puszek firmy Smilla (3 z kurczakiem i 3 z cielęciną). Smilla Kitten jest przeznaczona dla kociąt do 12 miesiąca życia.



Skład w obu przypadkach jest podobny. Krótko mówiąc standardowy taki na 4- lub mocne 3+. To co jest mocną stroną tej puszkowej karmy to brak zbóż i dosmaczaczy.



Skład:
Z kurczakiem: mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (20% drobiu, 20% kurczaka), składniki mineralne.
Z cielęciną: mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (20% drobiu, 10% cielęciny, 10 % kurczaka), składniki mineralne. 


Co do smaku ... to pozwoliłam zostawić do oceny kociakom :). Karma smakuje ... a nawet bardzo smakuje (jednak puszka z cielęciną wygrała).

Cena dobra (często można znaleźć promocje na tą karmę lub tzw. korzystne pakiety :)), opakowania po 200g w 6-paku, tak więc otrzymujemy 1,2kg za 15,80zł. Moim zdaniem jest ok.

Producent: Matina GmbH
Cena: 15,80zł/ za 6 puszek po 200g
Skład: 4/5
Ocena: 7/10
Gdzie kupiłam?: www.zooplus.pl


PS: Z góry przepraszam za jakość zdjęć ;). Jeżeli macie jakieś doświadczenia z tą lub inną w miarę tanią, a dobrą karmą  to piszcie w komentarzach. Dla czytających bloga będzie to świetna podpowiedź :D.

środa, 3 września 2014

Piłka Holle-e-roller

Dziś coś co na moim blogu musiało się pojawić. Tak jak pisałam w HITACH LATA jest to nowość na Polskim rynku. Nie byłabym sobą gdybym nie zaopatrzyła swojego psiaka w tą zabawkę .Tak więc nie przedłużając przedstawiam Wam piłkę Holle-e-roller czerwoną, rozmiar S.


Piłka ażurowa... chyba każdy kojarzy co to jest. Ma ona w zamiarze spełniać m.in. 3 funkcje: zabawka do
aportowania, szarpak a także coś w rodzaju kuli smakuli. Wykonana z gumy, która  nie śmierdzi tzw. chińszczyzną, zapach bardziej mi przypomina wanilię. Średnica naszej piłki to 9cm. Do wyboru mamy 4 rozmiary: S-9cm, M-13cm, L-17cm i XL-20cm. Zabawki występują  w 3 bardzo ładnych kolorach: czerwony (dla mnie bardziej malinowy), niebieski i jasno zielony.  Powiem szczerze,że nasza piłka (S-9cm) do treningów agility jest idealna, lecz do przeciągania troszeczkę za mała. Jednak dla  Yorka, Westa, Maltańczyka będzie ok.


Czy spełnia swoje zamierzenia? Myślę,że tak. Jako aport - SUPER! Daleko lata,jest miękka dzięki czemu pies łatwo ją złapie, lekka i można ją zabrać ze sobą dosłownie wszędzie, ponieważ po "zgnieceniu" bez problemu zmieści się do kieszeni. Świetna na lądzie jak i w wodzie, nie topi się, ponieważ ma otworki ;)

Jako szarpak - JEST OK! Pomimo,że my mamy troszeczkę za mały rozmiar to na upartego i tak da się nią szarpać. Wytrzymała i nie pęka. Po prostu się nie niszczy. Nawet po obślinieniu przez psa łatwo ją złapać, nie robi się super śliska.

Jako kula smakula - ŚWIETNA! Ktoś mógłby powiedzieć: " Ale jak kula smakula do piłki ażurowej, która ma otwory na wylot?" Uwierzcie mi, da się. Potrzebny nam będzie tylko skrawek materiału, który włożymy przez otworki i pomiędzy zagięcia tkaniny powciskamy smakołyki. Ayrę zajęło to dłużej niż Kong!


A co z dostępnością? Tak... i tu zaczynają się małe schody. Z pozoru ta piłka nie jest dostępna w Polsce. Jednak na wielu tzw. "Psich bazarkach" np. na Facebooku organizowane są zbiorowe zamówienia na te zabawki, jak i na wiele innych, również ciekawych a nie możliwych do dostania w kraju. Najczęściej są sprowadzane z Niemiec lub Wielkiej Brytanii. Czasem pojawiają się oferty na allegro.pl,lecz bardzo szybko zostają wykupione. Dostępne były też w sklepie internetowym whippy.pl,ale podobno też się już rozeszły. Możliwe,że niedługo pojawią się w stałej ofercie tego sklepu. Niestety jak na razie trzeba na nie "polować".


Co do ceny...., to wszystko zależy od sposobu "ściągnięcia" piłki do Polski , a także jej rozmiaru. Ogólny koszt zabawki waha się od 22zł aż do 60zł, doliczmy do tego 10-15zł za przesyłkę i już uzbierała się nam całkiem pokaźna sumka jak za jedną rzecz.  Czy warto? Na to pytanie musi odpowiedzieć sobie każdy właściciel.


My jesteśmy zadowolone, jest to jedyna z niewielu zabawek,która za każdym razem ewidentnie cieszy psa, a zabawa nią sprawia ogromną frajdę. Zdecydowanie polecamy :)!

Producent: JW Toys
Wykonanie: 5/5
Cena: 22zł - rozmiar S (bez przesyłki)
Ocena: 10/10
Gdzie kupiłam?: www.allegro.pl