Bosch Fruitees mit Apfel

Smaczki z owocami? Tego jeszcze nie było. Jako,że Ayra lubi wszelkiego rodzaju owoce i warzywa postanowiłam się w nie zaopatrzyć. Do wyboru mamy 5 wersji : z jabłkiem, aronią, bananem. mango i rokitnikiem.

Zauważając je na sklepowej półce, pierwsze co mnie przyciągnęło to ogólny wygląd. Smaczki zapakowane w papierowo - plastikowy kubeczek o standardowej pojemności 200g. Grafika na opakowaniu jest świetna. Uroczy border, jabłka (nazwa zobowiązuje) i żywe kolory -  wszystko przemyślane. Za sposób otwierania opakowania daję tej firmie 10 pkt! Dlaczego? Otwarcie w postaci klapki, którą można wielokrotnie zamykać powoduje,że smaczki nie wietrzeją  oraz nie wysuszają się.

Co do samych przysmaków,to jestem zadowolona. Malutkie kosteczki +/- ok. 8mm (dla shelciaka super!). Ciemno brązowe, pół wilgotne (zaleta szczególnie przy agility) łatwo je połamać na mniejsze kawałki. Zapach - standardowy mięsno-zbożowy, lekko kwaśny.

Skład nie zachwyca,ale też nie pogrąża w rozpacz ;). Dla mnie normalny,choć nie ukrywam,że po tej firmie spodziewałam się troszeczkę więcej. Znowu zboża na pierwszym miejscu. Fakt, iż smaczki z owocami,a tych owoców tylko 4% w składzie akurat mnie negatywnie zaskoczyło,no ale nic na to nie poradzimy.

A co do smaku? Hmmm ... w sumie to chyba Ayrze posmakowały, ponieważ przy treningach agility, jak i przy sesjach z klikerem pochłania te smaczki jak żadne inne a to najważniejsze :).

Psi nos jak zwykle czujny :)

Podsumowując, fajne przysmaki do szkolenia z psem, ponieważ nie są suche i zwierzak nam się nimi nie zakrztusi. Ich wielkość też jest zaletą, ponieważ nie zajmują pupilowi dużo czasu,aby je zjeść. Jak dla mnie wszystko na plus.

Producent : Bosch
Skład : 4/5
Cena : ok.7,50zł - 9zł (zależy od sklepu)
Ocena : 7/10
Gdzie kupiłam? : Leopardus