Jako,że długo mnie nie było, a ostatnimi czasy upały nie pomagają mi w pisaniu, dziś post z dużą ilością zdjęć. W zeszłym tygodniu kiedy termometry wskazywały 25-26 stopni ( tak w ogóle ma nastąpić ochłodzenie z 38 stopni na 32 ! tak bardzo szaleje ta pogoda ;) ) wybrałam się z Ayrą i rodziną na małą wycieczkę rowerową po okolicy. Pies szczęśliwy wybiegany, ja zadowolona z psa i z siebie,że przejechałam tyle kilometrów !
 |
Taki piękny zachód słońca :) |
 |
A po wyprawie ... zasłużony odpoczynek
PS: Organizujemy nasz pierwszy koncert życzeń. Piszcie w komentarzach o czym byście chcieli przeczytać w niedalekiej przyszłości, czego Wam brakuje na blogu, a także czego jest możliwie za wiele ?
|
Ale super tereny macie :)
OdpowiedzUsuńOj, wybrałabym się z chudełkiem na takie rowerki, no ale pogoda niezbyt sprzyja :)
| thindogs,wordpress.com |
U nas są straszne upały i nie da się wyjść na więcej niż 30min, no chyba że o 4-5 rano..
OdpowiedzUsuńJestem właścicielem niesfornego psiaka i nie wyobrażam sobie wspólnej wyprawy rowerowej.
OdpowiedzUsuń